W październiku - miesiącu Maryjnym - tłumy pielgrzymów w Medziugorju

 

medjugorje

 

     W październiku - miesiącu Maryjnym do Medziugorja przybyły tłumy pielgrzymów z całego świata. Wyróżnimy grupę z Novskiej w Chorwacji. Organizatorem tej pielgrzymki jest Damir Potalec, katecheta, który już od 10 lat organizuje pielgrzymki z Novskiej do Medziugorja. Pielgrzymi nawiedzili Górę Objawień i Kriżewac oraz uczestniczyli we Mszy św. Damir Potalec mówi, że pielgrzymi z Novskiej naprawdę pozytywnie przeżywają Medziugorje i przyjmują je sercem, a po powrocie do domów pozytywne przeżycia przekazują innym. Jego pragnieniem jest zorganizowanie narodowej pielgrzymki charyzmatyków do Medziugorja w przyszłym roku. W październiku w Medziugorju przebywała s. Biserka Jagnić, OFM z prowincji Bośniacko-chorwackiej. Niedawno odbyła 150 pielgrzymkę do Medziugorja. S. Biserka wspominała swoją pierwszą pielgrzymkę, opowiadając jak spała w kościele św. Jakuba na chórze, bo nie mogła znaleźć noclegu. Wtedy już wiedziała, że jest to miejsce łaski. "Tutaj jest Kościół, modlący się i ta fala modlitewna przenosi się z pielgrzyma na pielgrzyma. Ci, którzy przybywają po raz pierwszy patrzą na innych ludzi jak na boso idą na Kriżevac, czy na Górę Objawień, jak się modlą i po prostu wnikają w tę rzekę modlitwy. Zaczynają się modlić, choć może nigdy się modlili" - dodaje s. Biserka. Niektórzy pielgrzymi medziugorscy, przybywają do Medziugorja, korzystając z nietypowych środków transportu. Na początku października pewien pielgrzym z Niemiec - Hermann Wilmer z niewielkiego miasteczka Frieden przyjechał do Medziugorja na rowerze. Pielgrzymka trwała sześć tygodni. W drodze napotkał na wiele trudności. "Na początku było naprawdę ciężko, ale miałem cel, do którego podążam; miejsce, w którym człowiek doznaje pokoju. Od 25 lat od kiedy przyjeżdżam do Medziugorja poznaję ludzi którzy odnaleźli tu głęboką wiarę. Ja również pogłębiłem swoją wiarę." - powiedział Hermann Wilmer, który po raz pierwszy przyjechał do Medziugorja w 1984 r.