6 maja 2020 r. Trójprzymierze Serc
TRÓJPRZYMIERZE SERC
1. Serce – dawniej było traktowane jako najważniejszy narząd organizmu człowieka. Gdyby człowiek miał wskazać dzisiaj na najistotniejszy narząd w swoim organizmie, zapewne by powiedział, że jest to mózg. Spojrzenie na serce –jako centralnego narządu ciała –odbiło się także echem w nomenklaturze biblijneji przedstawiano serce w Piśmie Świętym tak, że nadano mu szczególną, najistotniejszą funkcję. Powiązano też serce z miłością, bowiem Pismo Święte ukazuje nam miłość i przykazania z nią związane, jako najważniejsze w życiu ludzkim. Serce pozostało aż do dnia dzisiejszego, jako znaczące w symbolice miłości.
Chcąc zrozumieć głębiej treść przesłania biblijnego o „sercu” musimy odrzucić nasze „naukowe” spojrzenie na temat. Wtedy lepiej zrozumiemy – podawane swoistym językiem Pisma Świętego – treści, które Bóg chciał nam przekazać. Serce w Piśmie Świętym jest ukrytym „ja”, wnętrzem człowieka (1P 3, 4; 1 Sm 16, 7). Nauka Jezusowa i Dzieło Zbawcze dokonane przez naszego Pana ma doprowadzić wszystkich ludzi do metanoi serca.
2. Serce cielesne człowieka jest zbudowane z dwóch przedsionków i dwóch komór, a funkcjonuje dobrze, jako całość, gdy wszystkie te struktury działają prawidłowo. Ten obraz – czterech istotnych struktur – w anatomii i fizjologii człowieka może nam posłużyć do lepszego zrozumienia Trójprzymierza Serc. Tym czwartym elementem dołączonym do Trójprzymierza Serc są serca świętych i nasze, aby to jedno „Serce” funkcjonowało jako jedna całość w harmonijny sposób.
„Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne” (Dz 4, 32).
Serce cielesne przekazuje organizmowi krew, a „serce duchowe” też przekazuje – innym ludziom – miłość.
„I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! ”(Mk 16, 15).
3. Kiedy spojrzymy na życie św. Rodziny, to każda z tych Osób miała określone do wypełnienia zadania, a były one zaplanowane przez Boga i przypisane danej Osobie. Jezus – którego samo imię wyraża Jego misję życiową –całe życie poświęcił Dziełu Zbawienia człowieka. Maryja, Matka samego Boga otaczała Macierzyńską Miłością Tego, który odkupił wszystkich ludzi, i nazwana jest Współodkupicielką.
Matka Boża nie wchodziła w kompetencje św. Józefa, bo każdy z członków św. Rodziny miał do spełnienia określone zadania wyznaczone przez Boga. Przykładowo: tylko św. Józef dostał od Boga nakaz, aby wyprowadzić św Rodzinę do Egiptu i przez to ochronić Zbawiciela Świata przed grożącym Dziecięciu niebezpieczeństwem.
„Gdy oni się oddalili, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić»” (Mt 2, 13).
4. Najistotniejszym spoiwem łączącym członków św. Rodziny jest pełnienie przez każdego z nich WOLI BOŻEJ, a wprowadzenie w życie nakazów Boga, stanowi o doskonałości św. Rodziny jako wspólnoty.
„Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką»” (Mt 12, 50).
„Powiedział im Jezus: «Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło” (J 4, 34).
Pismo Święte wskazuje nam też na to, że istotą prawdziwej Miłości jest pełnienie WOLI BOŻEJ, a wyrażone jest to w taki sposób:
„Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała” (1J 2, 5).
„Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”(1J 2, 17)
„Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał” (1J 3, 24)
GDYBY ZASADA – WPROWADZANIA W ŻYCIE WOLI BOŻEJ – BYŁA REALIZOWANA PRZEZ WSZYSTKIE RODZINY, PANOWAŁABY W NICH: MIŁOŚĆ I POKÓJ, NIE BYŁOBY ROZWODÓW, SZATAN NIE MÓGŁBY ODDZIAŁYWAĆ NA ŻYCIE RODZIN, TAK JAK TO DZISIAJ MA MIEJSCE.
4. Trójprzymierze Serc, które jawi nam się w swojej odrębności Osób winno być odkryte jako „Jedno Serce” pełne Miłości. W ten sposób zrozumiemy też sens tzw. „Modlitwy Arcykapłańskiej”, a ona –odwrotnie– z kolei rzuca światło na rozważane przez nas zagadnienie Trójprzymierza Serc:
„Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś” (J 17, 21-22).
5. Przyjmując Pana Jezusa w Komunii Świętej, czyli łącząc się z Najświętszym, Eucharystycznym Sercem Pana Jezusa, zostajemy wprowadzeni w dzieło Trójprzymierza Serc. Symbolicznym obrazem tego działa może być wizerunek naszego ludzkiego serca. Przez dodanie czwartego elementu do trzech pozostałych, ukazane jest włączenie naszego serca do Trójprzymierza Serc.
Matka Boża objawiająca się w Itapiranga, ukazała nam nieco inaczej przedstawiony – symboliczny – obraz naszego wchodzenia w Trójprzymierze Serc, kiedy powiedziała:
„Mówię wam, moje dzieci, nasze trzy Serca zatriumfują! Stanie się to wówczas, gdy na miejscu serca Józefa będzie można postawić wasze serca...”
6. Serce, o którym napisał prorok Ezechiel jest sercem doskonałym, bo doskonałość „nowego serca” zaistniała dzięki Trójprzymierzu Serc. I choć Najświętsze Serce Jezusa, jest wzorem wszystkich ludzkich serc, to przecież ukształtowanie Pełnego Miłości Serca Jezusa możliwe było dzięki doskonałej harmonii Trzech „bijących dla Boga“ Serc: Jezusa, Maryi i św. Józefa.
„Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy, które popełnialiście przeciwko Mnie, i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu Izraela?”(Ez 18, 31).
7. Łaską jest to, że Bóg daje nam długie życie, dzięki czemu, mamy szansę kształtować nasze serca w procesie nawrócenia się. Nawrócenie jest procesem, a nie tylko jednorazowym aktem, dlatego Maryja, Królowa Pokoju z Medziugorja przestrzega nas, abyśmy czas naszego życia ziemskiego wykorzystali na zmianę swojego życia na lepsze, która wiąże się z przemianą naszego serca. Dzięki łasce Bożej – po spełnieniu wszystkich zaleceń Matki Bożej – nasze serca mogą się upodabniać się do wzorcowych trzech Serc Trójprzymierza.
Wiosną 1983 roku Maryja Królowa Pokoju z Medziugorja powiedziała:
„Przyśpieszcie wasze nawrócenie. Nie czekajcie na zapowiedziany znak. Dla tych, którzy nie wierzą, będzie już zdecydowanie za późno, by się nawrócili. Wy, którzy wierzycie, nawracajcie się i pogłębiajcie waszą wiarę”.
8. Objawienia Matki Bożej z Laus, we Francji, są fenomenem, który trwał aż 54 lata. Widząca Matkę Bożą Benoîte Rencurel urodziła się 29 września 1647 roku w miejscowości Saint-Etienne-du-Laus (Benoîte znaczy błogosławiona). Pochodziła ona z biednej rodziny i gdy zmarł jej ojciec – kiedy miała 7 lat – musiała pomagać matce, wypasając owce, bowiem rodzina jej jeszcze bardziej zubożała. Dziewczynka w chwilach wolnych klękała na polu i odmawiała Różaniec Święty. Pewnego majowego dnia 1664 roku, kiedy rozpoczęła swoje modlitwy ukazał się jej czcigodny mąż, odziany w szaty biskupa wczesnego Kościoła. Przedstawił się on jako św. Maurycy, a (poświęcona temu świętemu była pobliska kaplica). Święty wskazał dziewczynce dolinę, gdzie jak powiedział: ukaże jej się Matka Boża. Ten dosyć skomplikowany scenariusz wydarzeń uwiarygadniał zapewne objawienia Maryi jako autentyczne. Okazało się bowiem, że ukazywania Matki Bożej trwały aż 54 lata, co mogło stać się przeszkodą w uznaniu ich za wiarygodne. Dziewczynka sama nie mogła wymyśleć takiego pośrednictwa w drodze do spotkania z Maryją. Po wskazaniu miejsca objawień Matki Bożej przez świętego, Benoîte Rencurel udała się tam nazajutrz. Zobaczyła wówczas piękną Panią z przepięknym Dziecięciem. Benoîte odezwała się do Pani, ale Pani milczała i tylko się uśmiechała. Objawienia powtarzały się codziennie, aż w końcu Pani odezwała się do widzącej, prosząc ją o nieustanną modlitwę za grzeszników. Matka Boża nauczyła nieumiejącą pisać pasterkę: Litanii Loretańskiej na pamięć i poprosiła ją, aby ona z kolei uczyła jej innych i śpiewała tę modlitwę z wiernymi w kościele. Wkrótce zaczęli przybywać na miejsce objawień pielgrzymi, a urzędnik magistratu Avançon rozpoczął dochodzenie w sprawie tego fenomenu. Orzekł – oczywiście ze strony świata świeckiego– że widząca nie kłamie. Benoîte Rencurel poprosiła piękną Panią, aby zdradziła swoją tożsamość. Matka Boża odrzekła: „Jestem Maryją, Matką Jezusa. Mój Syn pragnie być szczególnie czczony w tej dolinie”. Po czterech miesiącach ukazywań, Najświętsza Dziewica powiedziała widzącej, że odtąd Jej objawienia będą miały miejsce wyłącznie w kaplicy w Laus, wiosce u podnóża Alp. Budynek, w którym znajdowała się ta kaplica nie odróżniał się od innych i nawet Benoîte mogłaby mieć trudności z jego znalezieniem. Widząca jednak z łatwością odnajdywała kaplicę, dzięki niezwykłemu zapachowi, który się tam się unosił. Kaplicę zbudowali w 1640 roku pobożni górale, poświęcając ją Notre-Dame de Bon Recontre (Matce Bożej Dobrego Spotkania czyli Matce Bożej Zwiastowania). Maryja
poprosiła Benoîte Rencurel o wybudowanie większego kościoła i zapewniła widzącą, że zostanie on wybudowany z pieniędzy ubogich. W 1665 roku Benoîte Rencurel na prośbę Maryi przestała pasać owce i poświęciła się jedynie misji zleconej przez Matkę Bożą: nieustannej modlitwie za grzeszników i służbie kapłanom sprawującym Sakrament Pokuty. Przedstawiciele władzy kościelnej rozpoczęli dochodzenie i stwierdzono, że w „kaplicy tej dzieje się coś nadprzyrodzonego”. Hierarchia kościelna wydała zgodę na budowę nowego kościoła. Benoîte została tercjarką dominikańską. Dla miejsca objawień Matki Bożej charakterystycznym zjawiskiem było (i jest): unosząca się często, niebiańska woń. Dlatego w tym miejscu zwyczajowo nie przyjmuje się kwiatów. Były liczne uzdrowienia i nawrócenia w tym miejscu, a chorzy używali – w różnych chorobach – olej z palących się lampek w sanktuarium. Ten zwyczaj zrodził się ze wskazań samej Maryi. W 1673 roku Benoîte Rencurel otrzymała stygmaty i od tej pory miała przeżycia mistyczne.
Benoîte Rencurel zmarła w Boże Narodzenie 1718 roku (trzy dni wcześniej uprzedziła o swojej śmierci innych). Objawienia zostały uznane oficjalnie przez Kościół Święty 3 kwietnia 2008 roku. Charakterystycznym znakiem tych długotrwających objawień – intensywnej modlitwy za grzeszników– było to, że zakończyły się one w 1718 roku, a rok wcześniej 24 czerwca 1717 powstała „Wielka Loża” w Wielkiej Brytani przez unifikację czterech lóż – organizacji która przez wieki będzie przeciwstawiała się Kościołowi Świętemu i Jego nauce. Wymowne są też inne daty: Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort – wielki czciciel Maryi– zmarł 28 kwietnia 1716 roku, a Matka Boża Jasnogórska była koronowana 8 września 1717. Te objawienia są to dla nas wierzących podpowiedzią, kierunkiem naszej duchowości. Pokazują nam, do kogo winniśmy się uciekać w czasach ostatecznych, do których przygotowują nas również i te objawienia.
9 . MODLITWA
Boże, w Trójcy Świętej Jedyny, oto staję przed Tobą w pokorze.
Oto staję przed Tobą, Maryjo. Oto staję przed Tobą, św. Józefie.
Boże, w Trójcy Świętej Jedyny – Boże Ojcze, Synu, Boży, Boże Duchu Święty – oddaję się Tobie całkowicie i na zawsze.
Pragnę Ciebie, Panie, postawić —w moim życiu — na pierwszym miejscu.
Boże, przepraszam Cię za wszystkie moje grzechy. Żałuję za nie. Pragnę stawać się coraz lepszy/a i chcę postępować drogą świętości. Wyrzekam się zła i szatana. Wyrzekam się wszystkiego, co prowadzi mnie do grzechu, aby mnie grzech nie opanował. Jezu, Maryjo, św. Józefie — chrońcie mnie przed wszelkim złem i szatanem.
Maryjo, pragnę schronić się pod Twym płaszczem. Św. Józefie, Twojej opiece powierzam moje życie. Święta Rodzino z Nazaretu! Pragnę — na zawsze — złączyć się z Niepokalanym Sercem Maryi, Przeczystym Sercem św. Józefa i Najświętszym Sercem Pana Jezusa!
Św. Rodzino z Nazaretu! Pragnę być zanurzonym we Krwi Jezusa i ochronionym przed wrogami duszy i ciała.
Maryjo, św. Józefie! Pomóżcie mi wejść w głębiny Eucharystii. Chcę, aby Jezus rozpalił w moim sercu ogień Bożej Miłości.
O Jezu mój, Boże mój i Panie, obecny w Najświętszym Sakramencie — prawdziwie, realnie i substancjalnie — Tobie oddaję się całkowicie.
Maryjo, Tobie się poświęcam w całej pełni.
Św. Józefie, Tobie ofiarowuję się bez reszty.
Św. Rodzino z Nazaretu, Tobie, oddaję: moje serce, moją duszę, wszystkie moje dobra duchowe, a szczególnie — moją WOLNĄ WOLĘ. Św Rodzino spraw, aby moja wola była poddana —całkowicie— woli Bożej.
Św. Rodzino z Nazaretu, Tobie ofiarowuję też moje ciało i wszystkie moje dobra materialne.
Jezu, Maryjo, św. Józefie — Wam oddaję moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Panie Jezu Chryste chcę być przez Ciebie zbawionym. Pragnę znaleźć mieszkanie w domu Ojca, Królestwie Niebieskim i uwielbiać Boga w Trójcy Świętej Jedynego na wieki wieków.
Św Rodzino z Nazaretu, niech wasza Miłość ogarnie mnie i rozpali w moim sercu ogień Bożej Miłości.
Wszyscy Aniołowie i Archaniołowie, strzeżcie mnie. Wszyscy święci Patronowie, prowadźcie mnie do Boga w Trójcy Świętej Jedynego i do Jego Królestwa. Amen.
Orędzia na dziś:
25.03.1998 - Marija-Medziugorje
„Drogie dzieci! Również dzisiaj wzywam was do postu i wyrzeczenia. Dzieci, wyrzeknijcie się tego, co przeszkadza wam, abyście byli bliżej Jezusa. W szczególny sposób wzywam was: módlcie się, bo tylko poprzez modlitwę będziecie mogli zapanować nad swoją wolą i odkryć wolę Bożą również w najmniejszych rzeczach. Dzieci, przez swoje codzienne życie staniecie się przykładem oraz będziecie dawać świadectwo, czy żyjecie z Jezusem, czy przeciw Niemu i Jego woli. Dzieci, chcę, abyście stali się apostołami miłości. Miłując, dzieci, rozpoznacie, że jesteście moimi. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”
25.09.2000 Marija-Medziugorje
„Drogie dzieci! Dziś wzywam was, abyście otworzyli się na modlitwę. Niech modlitwa stanie się dla was radością. Odnówcie modlitwę w swoich rodzinach i twórzcie grupy modlitewne, i tak przeżyjecie radość w modlitwie i wspólnotę. Wszyscy, którzy się modlą i są członkami grup modlitewnych, są w Sercu otwarci na wolę Bożą i radośnie dają świadectwo o Bożej miłości. Jestem z wami i wszystkich was noszę w swym sercu i błogosławię was swoim matczynym błogosławieństwem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”
25.03.2003 Marija-Medziugorje
„Drogie dzieci! Również dzisiaj wzywam was, abyście modlili się o pokój. Dzieci, módlcie się sercem i nie traćcie nadziei, bo Bóg miłuje swoje stworzenia. On pragnie was zbawić, jednego po drugim, poprzez moje przyjścia tutaj. Wzywam was na drogę świętości. Módlcie się, a w modlitwie jesteście otwarci na Bożą wolę i tak we wszystkim, co czynicie, w was i poprzez was urzeczywistniacie plan Boży. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”