JE Kardynał Bernardino Echeverria Ruiz

 

Kardynał Bernardino Eccheverria Ruiz, Quito, Ekwador

 

Medziugorje

 

Od 26 do 28 czerwca 1999 r. w Medziugorju przebywał kardynał Bernardino Eccheverria. Jego wypowiedź na temat Medziugorja brzmi:

 

"Bardzo chciałem przyjechać do Medziugorja, ale dotychczas nie było to możliwe, a teraz jestem bardzo szczęśliwy, że wreszcie tu dotarłem. Orędzia medziugorskie są mi dobrze znane, bo to orędzia biblijne. Chciałem przede wszystkim poznać medziugorską wspólnotę parafialną i spotkać braci franciszkanów, którzy wykonują tu cudowną pracę. To prawdziwa ewangelizacja. Wczorajsze uczestnictwo w wieczornej Mszy św. było dla mnie wielkim przeżyciem. Jest tu czas na modlitwę i Mszę św., odczułem wielką pobożność ludzi, gdy przed Mszą odmawialiśmy różaniec. Wszystko to głęboko mnie wzruszyło. Zrozumiałem, że obok orędzi danych przez Matkę Bożą, ważna tu jest również Jej obecność. Bóg przemawia przez Maryję nie tylko do was, ale do wszystkich narodów, wszystkich kultur. Tu nie przyjeżdża się w celach turystycznych. Przyjeżdża się na spotkanie z Bogiem. To jest Boska chwila dla świata. Oprócz orędzi i obecności Maryi, ważna jest praca duszpasterska. Osobiście myślę, że tu ma miejsce początek nawrócenia całej Europy. Widziałem tylu ludzi czekających na spowiedź. Wielu wiernych przyjmuje komunię św., uczestniczy we Mszy św. a to właśnie powinno być dla nas wszystkich najważniejsze w naszym duszpasterstwie, byśmy byli dyspozycyjni dla ludzi. Tutaj tak się dzieje. Dziękuję Bogu, że spotkałem moich braci franciszkanów i lud chorwacki i odczułem waszą wiarę. Przesłanie, które pragnę przekazać wszystkim to: Patrzmy naprzód. Niczego się nie bójmy, bo Maryja jest z nami. Jeśli będziemy szli za Nią, dojdziemy do Chrystusa. Świat się nawróci, jeżeli przyjmie Maryję i Jej orędzia. Gratuluję moim braciom franciszkanom i jestem z nich dumny (bo i ja jestem franciszkaninem!), gdyż moi bracia franciszkanie mają tu prawdziwie franciszkańskie zadanie: odbudowują Kościół Chrystusowy, tak jak Chrystus w San Damiano powiedział naszemu serafińskiemu ojcu Franciszkowi: odbuduj mój Kościół. To mnie zachwyca w tym miejscu. Zostaję z wami jako wasz mniejszy brat i modlę się za was wszystkich. Niech Bóg was błogosławi za wstawiennictwem św. Franciszka i Królowej Pokoju".

 

"Press Bulletin" nr 122, 28 lipca 1999 r.