Przyszliśmy do Ciebie, Matko
Ojciec Petar Ljubicić odwiedził Polskę w pod koniec sierpnia dzieląc się z Polakami swoim doświadczeniem Medziugorja i interpretacją orędzi Matki Bożej. Na początku poprowadził Adorację Najświętszego Sakramentu w w kaplicy szpitalu przy ul. Płockiej w Warszawie, gdzie później odbyło się krótkie spotkanie. Następnie ojciec odwiedził Sanktuarium diecezjalne bł. ks. Jerzego Popiełuszki wraz z muzeum. Tam także wziął udział w Eucharystii.
Następnego dnia zgodnie z programem poprowadził kilkudniowe rekolekcje w Licheniu, które swoje zakończenie miały w Częstochowie w
z corocznym, medziugorskiem czuwaniem modlitewnym o pokój. Poniżej krótkie świadectwo ze spotkania na Jasnej Górze:
Ogólnopolskie, modlitewne czuwanie czcicieli MB Królowej Pokoju zorganizowane 26 sierpnia na Jasnej Górze zgromadziło około półtora tysiąca osób z całej Polski. Podobnie jak w Licheniu, poprowadził je o. Petar Ljubicić ofm, a tłumaczyła z chorwackiego na język polski Zofia Oczkowska.
Kolejny raz Rodzina Dobrego Słowa wraz o. Józefem Koszarnym oraz Czytelnicy Echa Maryi Królowej Pokoju mieli możliwość uczestniczenia w konferencjach, Mszy Świętej przed cudownym obrazem Matki Bożej oraz adoracji Najświętszego Sakramentu do 4. rano.
Nawiązując do słów Maryi w Fatimie „Mój Syn pragnie, abym była bardziej znana i kochana” oraz orędzia z Medziugorja „Pomóżcie mi ratować Pokój przez całkowite oddanie się i modlitwę sercem” o. Józef przypomniał, że naszym głównym zadaniem jest modlitwa o pokój. Następnie serdecznie powitał o. Petara, kapłana wybranego przez Maryję za pośrednictwem Mirjany do ogłosznia 10 tajemnic, zespół Guadalupe i zebranych w Sali Papieskiej uczestników rekolekcji. Potem odbył się krótki koncert zespołu z Lublina oraz pieśń Ave Maryja w wykonaniu Andrzeja Batora; wprowadziły one uczestników w modlitewny nastrój.
W konferencjach poprzedzających nocne czuwanie o. Petar mówił o Maryi jako wzorze wierności i miłości oraz najpewniejszej drodze do Boga. - Jestem waszą drogą Matką. Ja dla was będę odpoczynkiem i zbawieniem - zapewniała w orędziach. Ojciec wspomniał o niezliczonych łaskach płynących w związku z obecnością Gospy w Medziugorju. - Dzięki objawieniom powstało około 15 tysięcy wspólnot na całym świecie. Tutaj dzieją się cuda - uzdrowienia duchowe i fizyczne. Wielu pielgrzymów powtarza: Medziugorje uratowało mi życie. Tutaj uwolniłem się od nałogów i odnalazłem sens swojej egzystencji.
Ojciec Petar podał wiele mocnych świadectw potwierdzających działanie łaski Bożej – doświadczenie miłości Boga, odzyskanie wzroku, uleczenie z chorób psychicznych i nowotworowych. W przerwach pomiędzy konferencjami można było nabyć Echo Maryi Królowej Pokoju i ciekawe lektury tego wydawnictwa.
Ojciec Petar zachęcał do częstego uczestnictwa we Mszy Świętej, która jest źródłem siły i najlepszą modlitwą – podkreślał. Bardzo ważna jest też modlitwa codzienna. Powinniśmy modlić się gorliwie i wytrwale, z czystym sercem. Taką modlitwę Bóg wysłuchuje. - Każda rodzina powinna modlić się razem i pościć. Wtedy staniecie się dobrymi ludźmi - przekonywał. Matka Boża prosi, by pościć dwa razy w tygodniu o chlebie i wodzie. Post jest modlitwą duszy i ciała. - Chciałabym, by świat modlił się w tych dniach przy mnie. I to jak najwięcej! By pościł surowo w środę i piątek, by odmówił każdego dnia chociażby różaniec: radosne, bolesne i chwalebne tajemnice (14.08.1984). W jednym z orędzi Maryja wspomniała, że przez post i modlitwę można zatrzymać wojny i katastrofy naturalne.
Żyjcie tak, jakby to był ostatni dzień waszego życia- apelował rekolekcjonista - to zobowiązuje do zawierzenia Bogu siebie i swojej rodziny, zachowania czystości języka (zaniechania obmowy), pomocy potrzebującym, przebaczenia, pokory i skromności. W tym miejscu o. Petar zwrócił uwagę na niewłaściwy sposób ubierania się kobiet. - Przez nieodpowiedni strój uwodzą one mężczyzn i profanują swoją kobiecość - mówił z ubolewaniem.
Po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego i Mszy Świętej odbyła się adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Ojciec Petar dziękował za dar Eucharystii, za żywego Jezusa utajonego w okruszynie chleba. - Błagamy cię, Jezu, poślij nam Swego Ducha. Wierzymy, że jesteś obecny wśród nas, prawdziwy Bóg i prawdziwa miłość. Dziękujemy Ci, że posłałeś swoją Matkę do nas. Pragniemy wielbić Cię w dzień i w nocy - mówił z przejęciem rekolekcjonista. Następnie o. Józef poprowadził Koronkę pokoju i modlitwę różańcową przeplataną orędziami Królowej Pokoju oraz pieśniami zespołu Guadalupe. Uroczyście wybrzmiewały utwory, takie jak: Obudź mnie do wiary, Matko; Gospa, Majka moja; Jezu, uwielbiamy Cię; Przyszliśmy do Ciebie, Matko; O Panie naucz nas przebaczać; Ukaż mi Panie swoją twarz oraz inne.
W dalszej kolejności rozważania prowadził ks. Eugeniusz Śpiołek. Były one przerywane chwilami ciszy, w której pielgrzymi powierzali Bogu i Matce Najświętszej swoje radości, troski i kłopoty. - Jak nam tu dobrze, na Jasnej Górze - mówił o. Eugeniusz, porównując pielgrzymów do pasterzy odwiedzających małego Jezusa w Betlejem. – Te dobre słowa chcemy zanieść do naszych domów, rodzin, sąsiadów.
W drodze powrotnej pielgrzymi dzielili się swymi przeżyciami duchowymi m.in.: - To były niezwykle rekolekcje. Pierwszy raz w nich uczestniczyłam i uważam, że były na wysokim poziomie. Głęboko zapadły mi w serce słowa o. Petara mimo, że wiele razy z rodziną uczestniczyłam w pielgrzymkach do Medziugorja - mówiła Leokadia; - W przyszłym roku pragniemy znów przyjechać na Jasną Górę - zapewniali.
Halina Bartosiak
Ogólnopolskie, modlitewne czuwanie czcicieli MB Królowej Pokoju zorganizowane 26 sierpnia na Jasnej Górze zgromadziło około półtora tysiąca osób z całej Polski. Podobnie jak w Licheniu, poprowadził je o. Petar Ljubicić ofm, a tłumaczyła z chorwackiego na język polski Zofia Oczkowska.
Kolejny raz Rodzina Dobrego Słowa wraz o. Józefem Koszarnym oraz Czytelnicy Echa Maryi Królowej Pokoju mieli możliwość uczestniczenia w konferencjach, Mszy Świętej przed cudownym obrazem Matki Bożej oraz adoracji Najświętszego Sakramentu do 4. rano.
Nawiązując do słów Maryi w Fatimie „Mój Syn pragnie, abym była bardziej znana i kochana” oraz orędzia z Medziugorja „Pomóżcie mi ratować Pokój przez całkowite oddanie się i modlitwę sercem” o. Józef przypomniał, że naszym głównym zadaniem jest modlitwa o pokój. Następnie serdecznie powitał o. Petara, kapłana wybranego przez Maryję za pośrednictwem Mirjany do ogłosznia 10 tajemnic, zespół Guadalupe i zebranych w Sali Papieskiej uczestników rekolekcji. Potem odbył się krótki koncert zespołu z Lublina oraz pieśń Ave Maryja w wykonaniu Andrzeja Batora; wprowadziły one uczestników w modlitewny nastrój.
W konferencjach poprzedzających nocne czuwanie o. Petar mówił o Maryi jako wzorze wierności i miłości oraz najpewniejszej drodze do Boga. - Jestem waszą drogą Matką. Ja dla was będę odpoczynkiem i zbawieniem - zapewniała w orędziach. Ojciec wspomniał o niezliczonych łaskach płynących w związku z obecnością Gospy w Medziugorju. - Dzięki objawieniom powstało około 15 tysięcy wspólnot na całym świecie. Tutaj dzieją się cuda - uzdrowienia duchowe i fizyczne. Wielu pielgrzymów powtarza: Medziugorje uratowało mi życie. Tutaj uwolniłem się od nałogów i odnalazłem sens swojej egzystencji.
Ojciec Petar podał wiele mocnych świadectw potwierdzających działanie łaski Bożej – doświadczenie miłości Boga, odzyskanie wzroku, uleczenie z chorób psychicznych i nowotworowych. W przerwach pomiędzy konferencjami można było nabyć Echo Maryi Królowej Pokoju i ciekawe lektury tego wydawnictwa.
Ojciec Petar zachęcał do częstego uczestnictwa we Mszy Świętej, która jest źródłem siły i najlepszą modlitwą – podkreślał. Bardzo ważna jest też modlitwa codzienna. Powinniśmy modlić się gorliwie i wytrwale, z czystym sercem. Taką modlitwę Bóg wysłuchuje. - Każda rodzina powinna modlić się razem i pościć. Wtedy staniecie się dobrymi ludźmi - przekonywał. Matka Boża prosi, by pościć dwa razy w tygodniu o chlebie i wodzie. Post jest modlitwą duszy i ciała. - Chciałabym, by świat modlił się w tych dniach przy mnie. I to jak najwięcej! By pościł surowo w środę i piątek, by odmówił każdego dnia chociażby różaniec: radosne, bolesne i chwalebne tajemnice (14.08.1984). W jednym z orędzi Maryja wspomniała, że przez post i modlitwę można zatrzymać wojny i katastrofy naturalne.
Żyjcie tak, jakby to był ostatni dzień waszego życia- apelował rekolekcjonista - to zobowiązuje do zawierzenia Bogu siebie i swojej rodziny, zachowania czystości języka (zaniechania obmowy), pomocy potrzebującym, przebaczenia, pokory i skromności. W tym miejscu o. Petar zwrócił uwagę na niewłaściwy sposób ubierania się kobiet. - Przez nieodpowiedni strój uwodzą one mężczyzn i profanują swoją kobiecość - mówił z ubolewaniem.
Po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego i Mszy Świętej odbyła się adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Ojciec Petar dziękował za dar Eucharystii, za żywego Jezusa utajonego w okruszynie chleba. - Błagamy cię, Jezu, poślij nam Swego Ducha. Wierzymy, że jesteś obecny wśród nas, prawdziwy Bóg i prawdziwa miłość. Dziękujemy Ci, że posłałeś swoją Matkę do nas. Pragniemy wielbić Cię w dzień i w nocy - mówił z przejęciem rekolekcjonista. Następnie o. Józef poprowadził Koronkę pokoju i modlitwę różańcową przeplataną orędziami Królowej Pokoju oraz pieśniami zespołu Guadalupe. Uroczyście wybrzmiewały utwory, takie jak: Obudź mnie do wiary, Matko; Gospa, Majka moja; Jezu, uwielbiamy Cię; Przyszliśmy do Ciebie, Matko; O Panie naucz nas przebaczać; Ukaż mi Panie swoją twarz oraz inne.
W dalszej kolejności rozważania prowadził ks. Eugeniusz Śpiołek. Były one przerywane chwilami ciszy, w której pielgrzymi powierzali Bogu i Matce Najświętszej swoje radości, troski i kłopoty. - Jak nam tu dobrze, na Jasnej Górze - mówił o. Eugeniusz, porównując pielgrzymów do pasterzy odwiedzających małego Jezusa w Betlejem. – Te dobre słowa chcemy zanieść do naszych domów, rodzin, sąsiadów.
W drodze powrotnej pielgrzymi dzielili się swymi przeżyciami duchowymi m.in.: - To były niezwykle rekolekcje. Pierwszy raz w nich uczestniczyłam i uważam, że były na wysokim poziomie. Głęboko zapadły mi w serce słowa o. Petara mimo, że wiele razy z rodziną uczestniczyłam w pielgrzymkach do Medziugorja - mówiła Leokadia; - W przyszłym roku pragniemy znów przyjechać na Jasną Górę - zapewniali.
Halina Bartosiak