Cały czas odczuwałem obecność Matki Bożej

     Decyzję o wyjeździe do Medziugorja podjąłem pod wpływem relacji z przeżyć jednej z moich koleżanek z pracy, uczestniczki kwietniowej pielgrzymki do tego miejsca objawień. Otrzymałem od niej obrazek Matki Bożej, który mnie zachwycił niespotykaną pięknością twarzy Królowej Pokoju. Osoba ta powiedziała, że dostąpiłem łaski osobistego zaproszenia przez Matkę Bożą do Medziugorja. Od tamtego momentu czyniłem usilne starania, aby zapisać się jak najwcześniej na pielgrzymkę do Medziugorja i marzenie to spełniło się już w sierpniu, mimo, że najwcześniejszy termin pielgrzymki był planowany dopiero na wrzesień.

     W czasie pobytu w Medziugorju dostąpiłem szczególnej łaski Bożej. Mianowicie od samego początku po przyjeździe do Medziugorja odczuwałem wewnętrzną potrzebę duchowego spotkania z Matką Bożą. Rezygnując z wycieczki nad Adriatyk wyruszyłem wczesnym rankiem ( jeszcze przed śniadaniem) w dniu 14 sierpnia na Górę Objawień. Odmówiwszy po drodze Koronkę do Ducha Świętego przybyłem na miejsce i odmówiłem część radosną i bolesną Różańca świętego, zatrzymując się przy poszczególnych stacjach. W ten sposób doszedłem do miejsca objawień. Następnie uklęknąłem przed białym krzyżem i w zamyśleniu modlitewnym spojrzałem na słońce, które w tym momencie znajdowało się tuż nad prawym ramieniem krzyża. Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem piękną koronę słoneczną koloru niebiesko-filoletowego, a z tarczy słonecznej zaczęła wyłaniać się Hostia z wyraźnie wytłoczonymi literami IHS . Hostia ta zbliżała się do mnie i w miarę zbliżania zamiast napisu pojawiły się trzy rysy, dwie nachylone ukośnie i trzecia przecinająca je poprzecznie. Później rysy zniknęły i została biała Hostia w bliskiej odległości ode mnie. Zamknąłem oczy i ukazało mi się serce w pięknej poświacie tęczowej. Następnie serce to zmieniło się w czerwoną plamę i zniknęło. Wszystko to trwało 2 minuty i miało miejsce około godziny 9.30. Odmawiając jeszcze na miejscu objawień trzecią część różańca świętego cały czas odczuwałem obecność Matki Bożej, która moje myśli skierowała na krzyż w moim miejscu pracy i zalecała dochowanie mu wierności. Uświadomiłem sobie w tym momencie, że ze względu na charakter mej pracy będzie to walka z inteligentnym szatanem. Innym radosnym przeżyciem była Msza święta sprawowana dla Polaków w tym dniu w Kaplicy Objawień, w czasie której mogłem przyjąć Komunię świętą wprost u stóp figury Matki Najświętszej. Miałem w tym czasie odczucie, że Matka Najświętsza przekazuje mnie w ramiona swojego Syna. Z innych doznań, które miały charakter modlitewny chciałbym wspomnieć wspólny Różaniec oraz Drogę Krzyżową, ubogacone wspaniałymi katechezami ojca Kani. Szczególnego nastroju tym modlitwom dodawała poranna pora dnia i blask wschodzącego słońca. Bardzo podniosły nastrój miały adoracje Najświętszego Sakramentu i towarzyszące im śpiewy oraz melodie, które zapadły mi bardzo głęboko w serce. Zarówno podróż , jak i pobyt w Medziugorju są dla mnie niezapomnianym przeżyciem i na pewno wybiorę się ponownie na pielgrzymkę do Meziugorja w przyszłym roku.

 

Stefan

 

(świadectwo z 1998 r.)