4 sierpnia 2020 r. Trójprzymierze Serc
TRÓJPRZYMIERZE SERC
1. Trzynasty października 1884 roku, był znaczącą datą w historii objawień. Rzadko się zdarzało – w ciągu ponad dwutysiącletniej historii Kościoła – aby sam papież był wizjonerem w objawieniu. Takie ukazywanie nie będzie oczywiście poddawane krytyce żadnej komisji, natomiast sprawa winna nas zainteresować, chociażby z uwagi na fakt wyboru przez Boga, tak ważnego świadka objawienia. Tego pamiętnego dnia, zwierzchnik Kościoła Katolickiego, po odprawieniu Mszy Świętej – jeszcze stojąc na stopniach ołtarza – zaczął zachowywać się dziwnie. Jego twarz poszarzała i po chwili runął na ziemię. Wszystko wskazywało, że zapadł na jakąś chorobę serca albo dostał udaru mózgu. Leon XIII jednak nie zachorował, ale doświadczył jednej z najbardziej dramatycznych wizji, która miała wpływ na jego pontyfikat i podjęcie odpowiednich działań dla całego Kościoła. Z wypowiedzi, którymi dzielił się z otoczeniem, wynikało jasno, że przedmiotem objawienia był „wiek wzmożonego działania szatana”. Papież był wstrząśnięty wielkością zniszczeń moralnych i duchowych jakie dotkną w przyszłości Kościół i świat.
2. Leon XIII – na skutek przeżytego doświadczenia – nie tylko ułożył słynną modlitwę Sancte Michael Archangele, defende nos in proelio; contra nequitiam et insidias diaboli esto praesidium..., i nakazał jej odmawianie wszystkim księżom na zakończenie Mszy Świętej, ale także wydał szereg innych decyzji i wskazań dla Kościoła na te trudne czasy.
3. Papież, Leon XIII – na zbliżające się trudne czasy– zalecał odmawianie wiernym Różańca Świętego. Leon XIII został – nie przypadkiem –nazwany przez potomnych najbardziej różańcowym papieżem. Napisał on o Różańcu Świętym dwanaście encyklik, liczne listy apostolskie, napomnienia i wezwania. Stwierdzał, że „ Maryjny Różaniec jest wspaniałym wieńcem splecionym z Pozdrowienia Anielskiego, przeplatanym Modlitwą Pańską, związany obowiązkiem rozmyślania”. Podkreślał, że Różaniec Święty jest najdoskonalszą formą modlitwy– owocną w zdobywaniu życia wiecznego. Widział w Różańcu Świętym środek zaradczy na wszelkie zło. Napisał: „Jest naszym gorącym pragnieniem, aby pobożności różańcowej zostało przywrócone zaszczytne miejsce w mieście i wiosce, w rodzinie i w warsztacie, w domu szlachcica i wieśniaka”.
Leon XIII szerzył kult Maryi Dziewicy i żył duchowością św. Ludwika Grignion de Montfort. Poświęcił się więc Matce Bożej, a „Traktat o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi” Panny odegrał w jego duchowości szczególną rolę. To właśnie Leon XIII – 22 stycznia 1988 roku– wyniósł na ołtarze św. Ludwika Grignion de Montfort.
4. Jeśli szukamy potwierdzenia, że Trójprzymierze Serc, Jezusa, Maryi i św. Józefa jest dziełem ukazanym nam przez Boga na czasy ostateczne, to papież słynnej wizji wskazującej na „wiek wzmożonego działania szatana”, Leon XIII, ukazuje nam to szczególnie. Święto świętej Rodziny zaczęto obchodzić w różnych krajach i diecezjach od wieku XVIII. Po raz pierwszy ustanowił je 4 listopada 1684 r. w Kanadzie, za aprobatą papieża Aleksandra VII, biskup Francois Montmorency-Laval. Na stałe do liturgii wprowadzono je jednak za pontyfikatu papieża Leona XIII, który na prośbę kard. Bausa, arcybiskupa Florencji, 20 listopada 1890 r. wydał dekret aprobujący „kult czci zwrócony ku Rodzinie Świętej" i zatwierdził go. W swoich pismach, m.in. w Neminem fugit (z 14 czerwca 1892 r.) i Cum nuper – papież Leon XIII– niejeden raz zachęcał wiernych do naśladowania Najświętszej Rodziny. Wskazywał z gorliwością na dobrodziejstwa, jakich można oczekiwać dzięki pobożności i związkom ze Świętą Rodziną: postęp w miłosierdziu, świętość obyczajów, atmosfera pobożności. W jednej ze swoich encyklik Leon XIII napisał: „Pod opieką Najświętszej Matki i św. Józefa w zupełnym ukryciu wychowywał się Jezus, Słońce sprawiedliwości, zanim swym blaskiem oświecił narody. Niewątpliwie jaśniała w tej Rodzinie wzajemna miłość, świętość obyczajów i pobożne ćwiczenia - jednym słowem wszystko, co rodzinę może uszlachetnić i ozdobić, aby dać na wzór naszym czasom ”. Leon XIII był pierwszym z papieży, który wskazał na małżeństwo jako miejsce uświęcenia (Arcanum divinae sapientiae). Dzieło Leona XIII – uciekanie się do Świętej Rodziny– kontynuowali później inni papieże, jego następcy. Benedykt XV (+ 1922) rozszerzył święto Świętej Rodziny na cały Kościół.
5. Jedna z najstarszych Figurek Matki Bożej znajduje się w Nazaré, w Portugalii, 50 km od Fatimy. Według tradycji została ona wyrzeźbiona przez samego św. Józefa, a pomalowana przez św. Łukasza. Jest to więc Figurka, gdzie pełne miłości ręce św. Józefa uwieczniły, Tą, której Niepokalane Serce jest złączone z Najświętszym Sercem Pana Jezusa, ale także z Przeczystym Sercem św. Józefa. Jest to więc Figurka wyjątkowa, przez którą, w namacalny sposób odbija się odblask Bożej Miłości ukazanej światu w Trójprzymierzu Serc Jezusa, Maryi i św. Józefa. Cuda, które doświadczali wierni – a wiązali to z Figurką wyrzeźbioną przez św. Józefa – były wyjątkowe. Doświadczane więc przez wielu, łaski, pokazywały też, że Trójprzymierze Serc Jezusa, Maryi i św. Józefa winno być odkryte u końca czasów. Historia tej Figurki była niezwykła. Podobnie, jak Święta Rodzina była chroniona mocą potęgi Bożej Miłości rozlewającej się w Sercach Świętych, tak i również ta Figurka, związana z całą Świętą Rodziną, była jakby otoczona „płaszczem ochronnym”. Kiedy na Wschodzie wybuchła herezja obrazoburstwa i niszczono wszelkie przedmioty kultu, w jakiś nadzwyczajny sposób Figurka została uratowana, bo wywiózł Ją na Półwysep Iberyjski mnich Ciriaco. Później, pojawiło się nowe zagrożenie dla Figurki: inwazja islamu na terenach, gdzie Ona się znalazła. Było to, po 714 roku, kiedy Saraceni niszczyli wszystkie znaki wiary chrześcijańskiej, Figurka wtedy została ukryta na wysokim, ponad 100 m klifie skalnym, nad brzegiem Atlantyku. Ukrył Ją, w małej skalnej grocie nad oceanem, mnich o imieniu Germano. Znajdowała się ona tam, aż do 1179 roku, aż do momentu, kiedy to odnalazł Ją przypadkowo jakiś pasterz. Od czasu do czasu, wierni, w Nazaré, otrzymują jakieś wyjątkowe łaski, a wiążą to wyraźnie z obecnością Świętej Figurki z Nazaretu. Spektakularny cud wydarzył się w 1182 roku, kiedy to w święto Podwyższenia Krzyża, rycerz króla Alfonsa Henryka, Dom Fuas Roupinho był bliski śmierci, a jednak został ocalony. Rycerz ten wybrał się na polowanie. Dzień był mglisty, a widoczność słaba. W pewnym momencie ujrzał jelenia i ruszył za nim w pościg. Niestety jeleń pokierował się w niewłaściwym kierunku i nagle znalazł się na klifie skalnym i nad przepaścią. Zwierzę rozpędzone wpadło do oceanu, a rycerz jadący na koniu również podążał tą samą drogą. Dom Fuas, nagle uświadomił sobie fakt, że znalazł się nad przepaścią i za chwilę zginie w wodach oceanu. Przypomniał sobie jednak, że trzy lata temu w tymże miejscu jakiś pasterz odnalazł cudowną Figurkę. W tej beznadziejnej dla siebie sytuacji Dom Fuas krzyknął, prosząc o ratunek Maryję. Wtedy zdarzył się cud: koń stanął na przednich nogach i zdołał, nagle zatrzymać się w miejscu, choć jest to wbrew prawom fizyki. Koń, stanął pewnie na czterech kończynach , a następnie spokojnie wycofał się z klifu skalnego – nie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Rycerz, z wdzięczności dla Świętej Matki – gdyż zdawał sobie sprawę, kto był sprawcą tego cudu i go uratował – zbudował nad grotą, specjalną „Kaplicę Pamięci”.
6. Żyjemy w czasach wyjątkowych, bo u schyłku „wieku wzmożonego działania szatana”. Zapewne w życiu wielu pojawią się nie tylko sytuacje trudne, ale też takie, które mogą być kwalifikowane do sytuacji ekstremalnych, na granicy życia i śmierci. Taką sytuację dzisiejszych czasów ukazują nam objawienia z Itapiranga – Matka Boża ukazała się na tam skraju dżungli, na granicy życia i śmierci. Bóg zaprasza nas do uczestnictwa w dziele Trójprzymierza Serc Jezusa, Maryi i św. Jezusa, abyśmy w tychże sytuacjach znaleźli ocalenie. Trzeba jednak spojrzeć na Świętą Rodzinę w specyficzny sposób, kierując nasz wzrok serca z miłością, na trzy Święte Serca. Otworzyć się więc trzeba na Bożą Miłość. W ten sposób Miłość Boża nas wypełni i ogarnie wszystko wokół nas. To Miłość Boża jest zdolna zwyciężyć wszelkie zło.
7.
«Kto się w opiekę oddał Najwyższemu
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
Mówi do Pana: "Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam".
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami, †
pod Jego skrzydła się schronisz;
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Nie ulękniesz się strachu nocnego
ani strzały za dnia lecącej,
Ani zarazy skradającej się w mroku,
ani moru niszczącego w południe.
A choćby tysiąc padło u boku twego †
i dziesięć tysięcy po twojej prawicy,
ciebie to nie spotka.
Ty zaś ujrzysz własnymi oczyma
zapłatę daną grzesznikom.
Bo Pan jest twoją ucieczką,
za obrońcę wziąłeś Najwyższego.
Nie przystąpi do ciebie niedola,
a cios nie dosięgnie twojego namiotu,
Bo rozkazał swoim aniołom,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach,
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka podepczesz.
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie,
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham †
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie”» (Ps 91).
Orędzie na dziś:
25.07.1995 r. Medziugorje
„Drogie dzieci! Również dzisiaj wzywam was do modlitwy, gdyż tylko w modlitwie będziecie mogli pojąć moje przyjście tutaj. Duch Święty oświeci was w modlitwie, abyście pojęli, że musicie nawrócić się. Dzieci, pragnę zrobić z was przepiękny bukiet przygotowany na wieczność, ale wy nie przyjmujecie drogi nawrócenia, drogi zbawienia, którą wam proponuję przez te objawienia. Dzieci, módlcie się, nawracajcie wasze serca i przybliżajcie się do mnie. Niech dobro zwycięża zło. Miłuję was i błogosławię. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie!”